Wydawałoby się, że rzeczywistość wiernie można uchwycić tylko za pomocą aparatu lub kamery. Jednak są mistrzowie pędzla, którzy potrafią przenieść na płótno (canvas) nawet najdrobniejszy szczegół z otaczającego nas świata. Wyobraźnia w połączeniu z talentem może przynieść niewiarygodne (incredible) efekty, czego najlepszym przykładem są obrazy Alfredo Rodriguez’a.
Odzwierciedlenie rzeczywistości w sztuce
Zagadnieniem tym interesowali się już najwięksi myśliciele starożytności, nadając mu rangę jednej z najważniejszych kategorii estetycznych. Najpierw Platon w swoich dialogach Ion oraz Państwo, następnie jego uczeń Arystoteles w swym dziele Poetyka, podkreślił istotę relacji między sztuką a otaczającym człowieka światem. O sztuce pisał również Horacy, według którego poeta jest jak pszczoła zbierająca nektar z różnych kwiatów i przetwarzająca go na własny, niepowtarzalny (inimitable), indywidualny miód.
W efekcie filozoficznych rozważań sformułowano pojęcie mimesis oznaczające z gr. naśladowanie, podobieństwo, imitacja. Zdaniem Platona mimesis to odtwarzanie rzeczywistości, którą można poznać zmysłami, a zatem tworzenie iluzji tej rzeczywistości poprzez swego rodzaju kopiowanie. Trzeba jednak zauważyć, że dla filozofów starożytnych (ancient) dzieła natury są idealne, dlatego też artysta, chcący je odtworzyć w swoim dziele, staje przed bardzo trudnym zadaniem. Stąd wierne naśladowanie rzeczywistości, mimesis, nie polega na całkowitym kopiowaniu, ale poznawaniu świata poprzez zmysły, a następnie odzwierciedlaniu (reflection) zjawisk i praw natury.
Tym samym, wypada zgodzić się z Arystotelesem, który twierdził, że artysta, odtwarzając rzeczywistość, w pewnym stopniu ją uzupełnia – oczywiście o własne indywidualne doznania (sensation). Artysta dzieła natury przedstawia więc w swoim dziele, które, ze względu na poznanie zmysłowe, obok zasady mimesis nosi ślad subiektywizmu.
Alfredo Rodriguez
W wyjątkowy sposób uchwycił na płótnie piękno i niesamowitość Dzikiego Zachodu.
Zasada wiernego naśladowania rzeczywistości przebija z obrazów Alfredo Rodriguez’a, który w wyjątkowy sposób uchwycił na płótnie piękno i niesamowitość Dzikiego Zachodu (w historii zwanego jako Old West). Artysta urodził się w Meksyku, obecnie mieszka w Kalifornii, a jego dzieła są znane zarówno w kraju, jak i za granicą, gdzie były prezentowane na wielu wystawach (exhibition).
Alfredo Rodriguez rozwijał swój talent malarski już od najmłodszych lat. Gdy jako dziecko zdobywał w szkole wiedzę i umiejętności, równocześnie doskonalił swoją technikę malarską. Malarstwo od zawsze było więc nieodłączną i ważną częścią jego życia. Będąc dzieckiem, tworzył ilustracje życia codziennego i portrety (portrait) swoich bliskich. Już w wieku zaledwie 6 lat otrzymał profesjonalny zestaw akwareli (watercolour) od swej matki, która szybko dostrzegła i doceniła ogromny talent swego syna. Rodriguez urodził się w jedenastoosobowej rodzinie, a zdolności malarskie często wykorzystywał, by wesprzeć finansowo rodzinę.
Od 1968 roku Alfredo Rodriguez nieprzerwanie cieszy się uznaniem prywatnych kolekcjonerów sztuki, publicznych instytucji kulturalnych i krytyków na całym świecie. Za swoją twórczość otrzymał wiele cennych nagród przyznawanych przez prestiżowe organizacje. Wśród niech jest nagroda „1991 Artist of the Year ” przyznana przez Favell Museum of Western Art in Klamath Falls w Oregonie, gdzie wiele jego obrazów na stałe weszło do kolekcji.
Ponadto, obrazy Rodriguez’a są częścią kolekcji takich muzeów, jak Leanin’ Tree Museum w Boulder oraz Colorado and the Booth Museum w Georgii. Wiele dzieł artysty trafiło również do rąk prywatnych kolekcjonerów (art collector). Jego twórczość została szeroko opisana zarówno w książkach, jak artykułach publikowanych w znanych czasopismach. Natomiast prace wykorzystano jako ilustracje do podręczników i publikacji poświęconych historii Stanów Zjednoczonych.
Część druga artykułu już niedługo na Gettin’ English.